Rozdział 14
-Nie tylko ty - mówi Carlos.
Spojrzałam na chłopaków.Zadzwonił mój telefon .Spoglądnęłam na wyświetlacz .Dzwoniła Zgredzia .Odebrałam.
-Cześć -mówię.-Co chcesz ?
-Hej - mówi. -wyjdziesz na dwór ? -pyta.
-Nie mogę -wyszeptałam.-wyszłam dopiero ze szpitala
-rozumiem-patrzy na Weronikę i Adę .-Może wpadniemy do Ciebie ?-pyta.
-to ja pod was podjedziemy -mówię.
-podje - nie dokończyła ,bo jej przerwałam mówiąc - pa
-Podjedziemy po dziewczyny prawda ? -pytam.
-Jasne Skarbie-pocałował mnie lekko.
W tej samym czasie
-Podjedzie po nas ? -pyta sie Weronika.
-Tak powiedziała-westchnęła .
-Słyszeliście o tym że jest adoptowana?
-Naprawdę ? -zrobiły wielki oczka.
-Na prawdę-mówi Ada.
Wybiegłam z autokaru krzycząc .
-Dziewczyny !-ale szybko się zmęczyłam.stanęłam przed nimi z uśmiechem .przytuliliśmy się.
-Chodzie musimy jechać już-uśmiechnęłam się lekko.
-Gdzie -pyta Leeni /Weronika/
-Na plan BTR-u serial - powiedziałam słodko.
-Boys -Krzyknęłam z uśmiechem.po chwili chłopacy byli przed nami.
- I'm Kendall
-I'm Logan
- I'm James
- I'm Carlos
Przedstawili się wesoło i ukłonili się.
-eeee.... Cześć
mówią.
-Siadajcie i czujcie się jak u siebie
mówię.
Usiadły na kanapie .Fox przybiegła .
-Weście ją ode mnie-krzyczała Leeni.
zaśmialiśmy się cicho.
-To Fox piesek Jamesa . Nie gryzie
-Swallows whole - odparł James.
-James - warknęłam cicho.
-Daj mi ją -poddałam Adzie Fox'a .
Carlos z chłopakami wzieli mnie na rece i podrzucali .
-Boys !!-krzyknęłam. - Idiotos !! Let go of me!!
Dziewczyny zaczęły się śmiać .Chłopacy dalej mnie trzymali i nie puszczali .
Carlos pokazał ręką na Were i nazwał ją.
-Jaster....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz