Rozdział 5
kolejny dzień .zwlekłam się z łóżka.pościeliłam ze spokojem.ubrałam się i wyszłam z domu do skzoły,zapaliłam fajkę i spojrzałam na niebo.westchnęlam cicho.po spaleni fajki wyrzuciłam peta i weszłam do szkoły.zaniosłam kuurtke.sprawdziłam czy mam tabletki i weszłam do klasy.
-przepraszam z a spóźnienie -bąknęłam w kiernku nauczyciela i usiadłam.lekcje jak tam lekcje.technika jak ja nie lubie techniki.rozwalił mi się aparat i nie miałam akurat kasy żeby kupić następny.westchnęłam cicho .nauczyciel jak nauczyciel jak zawze jakieś riposty.potem poszłam do domu.odkurzyłam i odrobiłam lekcje.
-wychodzę
powiedziałam i wyszłam nie wiem gdzie bezcelu włuczyłam się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz