Rozdział 8
zaczęłam się normalnie śmiać.Cicieli,żebym ich nauczyła tego układu.Pokazałam krok pokroku.James ciągle myliłkrok,a Carlos wygłupiał się.Kendall go upominał ,a Logan wtrancał się.
-Uspokójcie się -krzyknęłam-zachowujecie się jak małe dzieci-dodałam i westchnęłam.chłopaki umilkli od razu.Logan pierwszy się odezwał .
-Przepraszamy Marto
patrzyłam na nich .Tym razem Kendall zabrał głos.
-Marta naprawdę przepraszamy -mówi-rozumiem jakie to trudne nas nauczyć -powiedział i pode szedeł do mnie .Przytulił i uśmiechnął sie do mnie.Spojrzałam naniego i spaliłam buraka .Carlos i James zaczeli się śmiać ze mnie.Spojrzałam na nich .Wtuliłam się w niego i nic nie powiedziałam.Po 2h wreście się nauczyli .
-To co tańczycie z nami na scenie -odparł James .
-Chyba nie James -odparła Lizzy.
-Chyba tak-zawołali chłopcy .
Kendall przełożył mnie przezramie tak jak Logan przełozył Lizzy przez ramie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz