sobota, 28 września 2013

Rozdział 10
Samotna łza spłyneła mi po policzku.Siedziałam i obserwowałam okno.W Polsce była noc a w Los Angeles dzień piekny dzień .Rozdzwonił mi telefon.Spojrzałam na wyświetlacz.Mama .Odebrałam.
-Cześć mamo -odparłam ze spokojem .
-Marta októrej będziesz ?-pyta-A jak się czujesz-dodała szybko.
-Będe mamo o 11 w domu .A czuje się bardzo dobrze-skłamałam -musze kończyć pa.
Rozłączyłam się szybko .Wytarłam łzy z policzków.znów telefon mi się rozdzwonił.tym razem dzwoniła Natalia.
-Cześć..jak tam ferie ?-pytam z uśmiechem .
-Było super i nie uwierzysz-krzyknęła mi w słuchawkę .
-w co nie uwierzę ?-pytam.
-Jestem z Billem !-zawołała głośno .
-Naprawdę cieszę się i to bardzo ,a ja jestem z Kendallem…-nie dokończyłam zdania.Źle się poczułam i to bardzo.byliśmy w Gdańsku.Zasłabłam.Wezwali karetkę ,która zabrała mnie do szpitala.Leżałam pod kroplówką .Lily po informowała chłopaków o tym.Kendall wsiad do samolotu pierwszego lepszego wyleciał a chłopaki z nim.Matka z babką weszli.Rak przerzucał się dalej co mogłam zrobić nic.Telefon sie rozdzwonił na dobre.Matka wzieła go do ręki .Kendalla miała zapisane Mój Skarb.
-Mój skarb ?-krzyknęła-kto to jest?
-to mój chłopak-krzykknęłam i ie wiem jak to zrobili ale byli już w Gdańsku i biegli po korytarzu.
-Marta!-zawołał.pocałował mnie w czoło .-Jak się czujesz?-dodał
-Ja słabo się czuje-wyszeptałam cico.
Matka zaczeła krzyczeć że jest za stary dla nie ale to mnie nie obchodziło .
-Mamo zamkniesz się wreście to moje zycie a nie twoje -krzyknęłam .
-dobra jak chcesz a i jedna informacja dla ciebie jesteś adoptowana-powiedziała.
-co/ przez 16 lat okłamywałas mnie -pytam.
-tak dla twojego dobra
krzyknęła i wyszla a babcia wyszła za nią ze szpitala.Łzy same mi leciały po policzkach .Kendall przytulił mnie mocno do siebie.
-Cichutko skarbie cichutko -szeptał.
Płakałam.Do sali weszli Natalia i Bill…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz